piątek, 20 września 2013
Klapki
Zajrzałam dziś na kobiece fora i trafiłam na dyskusję o butach do jazdy samochodem. Włosy powoli stawały mi dęba, a już zupełnie stanęły na "baczność", gdy kilka pań zachwycało się wygodą jazdy w japonkach.
Mogę zrozumieć ich przydatność do chodzenia nadmorskim bulwarem, lub na basenie - chociaż też w/g mnie są za śliskie. Ale kierowanie samochodem w poniekąd przepięknym, wysadzanym kryształkami Svarowskiego, nabijanym ćwiekami i kolorowym obuwiu pt."japonki" jest absolutnie NIEDOZWOLONE. I nie chodzi tu o ozdoby, grubość podeszwy itp, ale o niestabilność stopy na pedałach, zwłaszcza na pedale hamulca.
Niejednokrotnie miałyście możliwość przekonania się , że na nierównym gruncie wszelkiego rodzaju klapki potrafią "iść obok człowieka". Japonki są pod tym wzgędem na pierwszym miejscu.
W momencie nagłego hamowania, a ma ono miejsce w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa ruchu - japonka potrafi się zsunąć na bok i wtedy goła stopa "ucieka" od pedału, ponieważ jest to zetknięcie bardzo nieprzyjemne i bolesne. Mają okazję przekonać się o tym panie, które w godzinach szczytu poruszają się po mieście w balerinkach o ultra cienkich podeszwach.
Ciągłe wgniatanie sprzęgła powoduje ból, a jak obejrzymy sobie po przyjeździe do domu tą nieszczęsną lewą stopę od spodu to zauważymy czerwony placek.
Tak więc wracając do hamowania - staje się ono nieskuteczne , a jak już - to kilkakrotnie wydłuża się jego droga.
Pomyślcie - przed wami matka z wózkiem, inny samochód, lub drzewo. Jeżeli przeżyjecie i innych nie wyślecie na tamten świat, to do końca życia będziecie miały przed oczami widok fruwającego wózka, gwałtownie zbliżającej się klapy samochodu przed wami, lub wspaniale widoczny rysunek kory na drzewie.
Innego rodzaju niespodzianki mogą sprawić klapki, z których przez przypadek zupełnie "wyjdziecie" przestawiając stopę z gazu na hamulec. Oprócz sytuacji opisanej wyżej może się zdarzyć, że klapek wpadnie wam pod pedał i nie dacie rady docisnąć hamulca do końca. No i efekt jeszcze gorszy niż poprzednio - goła stopa, opór klapka , strach dławi gardło, pot zalewa oczy, a auto jedzie, jedzie, jedzie........
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz